W polach Grunwaldu szukalismy recepty na zwycięstwo.
27 maj 2011
W drodze do Elbląga nawigacja wyrzuciła nas na drogę na skróty /dobrze, że nie do jakiegoś okolicznego jeziora / która wiodła obok Grunwaldu. Trudno było nie skorzystać z tej okazji i nie zobaczyć pola historycznej bitwy. Wycieczka bardzo udana , a najbardziej zadowolona była Monika która zakupiła łuk i każdy musiał wypróbować czy umie z niego strzelić. Oczywiście Hałaska pierwszy próbował ustrzelic Moinikę. Dziś w planie rozruch na torze w Elblągu i obozowisko na Kanałem Elbląskim.