Dzień wolny na obozie w Sztutowie

Dzisiejszy dzień był bardzo przyjemny dla nas, ponieważ oprócz porannego rozruchu nie mieliśmy żadnego treningu. Razem z grupą z Wojciechowa pojechaliśmy na wycieczkę do Gdyni i Gdańska. W pierwszym z tych miast odbyliśmy rejs statkiem w pobliżu portu. Nasza 'łajba' była zrekonstruowana w stylu starego galeonu pirackiego. Podczas  rejsu słuchaliśmy szant marynarskich i podziwialiśmy widoki. Bujanie na falach było dość wyczuwalne, zwłaszcza na dziobie(niektóre osoby przestały odczuwać mdłości dopiero wieczorem).

Po wycieczce statkiem poszliśmy do Gdyńskiego Akwarium. Różnorodność i ilość ryb jak i innych stworzeń morskich naprawdę zrobiła na nas duże wrażenie. Następnie udaliśmy się w nasz stały punkt wycieczki. Tak jak co roku mieliśmy wolny czas na Starym mieście w Gdańsku. Niestety po wyjściu z autobusu zaczął padać deszcz, przed którym trzeba się było chować pod parasolami w restauracjach, lub w sklepach. Jednak, gdy zaświeciło słońce przeszliśmy się głównymi uliczkami, koło fontanny Neptuna. Trwa Jarmark Dominikański, z tego powodu było otwartych wiele straganów z własnoręcznymi ozdobami: naszyjnikami, pierścionkami, broszkami itp. Piękne rzeczy, niestety ceny(zwłaszcza niektórych!) odstraszały od zakupów.

Pod koniec czasu wolnego wszyscy odbyli zakupy w Biedronce(zaczyna to już być naszym stałym rytuałem ;p) i z pełnymi plecakami wróciliśmy na obóz. Gospodarze przywitali nas grochówką i makaronem z jagodami, który był naprawdę pyszny.

Wieczorem czas wolny pozwolił, na zobaczenie pierwszego ładnego zachodu słońca(dowody w galerii:]). Dziewczyny kibicowały chłopakom w meczu piłki nożnej, a ja robiłam zdjęcia.

p.s. Pomimo 13. w piątek nie mieliśmy żadnej pechowej przygody. Może czas przestać wierzyć w przesądy... :)


KAJA    

Galeria zdjec